AKTUALNOŚCI             

HISTORIA             

CZŁONKOWIE             

KSIĘGA GOŚCI             

KNAJPKA             

FORUM             

SPONSORING             

LINKOWNIA             


:: Zapisz Się Do Klubu ::      
:: Utwórz Stronę Startową ::      
:: Dodaj Do Ulubionych ::      
:: Wejdź na Forum ::      






    Recenzja modeli

DAF 95 XF SUPER SPACE CAB:

Wszystko byłoby bardzo ładnie, gdyby nie ilość części. Jest ich oszałomiająca ilość 147 ! Co za tym idzie bardzo uproszczona budowa modelu. Ogólny pomysł aby rama była gotowa nie jest zły, ale "przytwierdzone" nadkola i zbiornik paliwa to już przesada. Jesli chcemy pomalować zbiornik trzeba się nieźle nagimnastykawać, chyba że oderwiemy go od ramy i póżniej przykleimy ( nie polecam ze względu na możliwość uszkodzenia ramy). Przednie zawieszenie oczywiście nie jest skrętne - wiadomo z jakiego powodu. Kolejny wielki minus to silnik a właściwie jego brak ( z ramy od dołu wystaje marnie wyglądająca atrapa - dobrze, że chociaż skrzynie biegów dali). Sumując przy silniku i ramie wiele się nie napracowaliśmy więc przejdzmy do kabiny. Wnętrze można jakość doprowadzić do stanu używalnośći, brak ścian boczny i tylnej ( oczywiście od strony wewnetrznej ) wcale nie pomaga. Jednak wnętrze można uznać za dosyć ( chyba przesadzam ) poprawne. Przecież deska, siedzenia i łóżka są a pare schowków też się znajdzie. UWAGA na szyby, w moim Daf-ie miałem lekko rzecz ujmując przekoszoną boczną szybę, więc lepiej uważać przy zakupie. Z zewnątrz prezentuje sie niźle, jest prosta w złożeniu i nie zauważyłem znaczących błędów. Nie można nie powiedzieć, że kabina się nie podnosi - bez komentarza. Na koniec cuś o kalkomaniach, chyba ich ilością chcieli zrekompensować brak silnika. Ostatecznie kabina wygląda ładnie ( nie stety - tylko z daleka).


FORD AEROMAX 4800 AND TRAILER:

Na wstępie trzeba powiedzić, że ten model jest największą ciężarówką produkowaną przez Italeri. Co za tym idzie ilość części oraz instrukcja bardzo obszerne. Przejdzmy to rzeczy. Rama jest prosta w montażu, jednak trzeba w niej zrobić pare dziurek ( dla prawdziwego modelarza powinno być to przyjemnością ). Zawieszenie całkiem proste, choć składa się z dużej liczby elementów. UWAGA, należy dobrze za znajomić się z instruksją ( co i gdzie trzeba poprawić ). Z silnikiem, chłodnicą i wydechem będzie więcej roboty. Szczególnie uczulam na rurki łączące silnik z chłodnicą, z górnymi nie ma probemów, gorzej z dolnymi ( jeśli wcześniej coś źle złożyliśmy to będą kłopoty ). Ten model wyposażony jest w dużą ilość chromów, jak na "amerykańca" przystało. Nie co negatywnie odbije się to na bakach paliwa, należy wyciągnąć je z ramki tak, aby nie uszkodzić powierzchni chromowanej. Kokpit jeszcze w miare, ale część sypialna to porażka na wszystkich frontach. W szoferce są fotele, jest deska, jest boczna tapicerka itd, a sypialnia dwa łóżka nan krzyż! - bez komentarza. Z zewnątrz prezentuje się dobrze. Chromy, lampki, trąbki robią swoje. Tylko nie przyklejcie maski to kabiny ( to powinno się podnosić ). Uważać trzeba również na wydechy, gdyż mają chęci do małych odchyłów. Naczepa, niby nic trudnego, a zawieszenie pochłoneło prawie tyle czasu co przednie i tylne z ciężarówki. Końcowy efekt nie jest zły, więć nie należy się go obawiać. Sklejenie burt to nie kaszka z mleczkiem. Na sam początej trzeb acoś zrobić z śladami po klejeniu ( każda ściana składa się z 2 elementów ). Osobiście polecam zabawe ze szpachelką i bedzie git. Nóżki i agregat robota na "godzinkę". Gorzej sprawy się mają jeśli chodzi o kalkomanie na naczepę. Duża powierzchnia do pokrycia sprawia, że trzeba zachować szczególną ostrożność! Dobrze jeśli mamy przygotowany jakiś wacik, dzięki któremu możemy docisnąć kalko do podłoża ( należy to robic z wyczuciem, gdyż istnieje możliwość przerwania powierzchni kalko ). Trzeba również uważać, aby nie zbierało się powietrze pomiędzy kalkomanią a ścianą. Sumując model jest wymagający i trzeba mieć troche pomyślunku, aby efekt końcowy Cię nie zaskoczył. Według mnie zasługuje na 4+.


RENAULT MAGNUM 2001:

Renault Magnum w ogóle jest bardzo interesującą cieżarówką. Płaska podłoga w dosyć nietypowej kabinie. Zobaczmy jak spesjaliści przenieśli to na model 1:24. Rama - pare pozornie prostych elementów, które należy połączyć. UWAGA! Trzeba pamietać, aby rama nie była przekoszona ( później odbije się to strasznie po osadzeniu kabiny ).Do samej ramy nie mam zastrzeżeń. Zawieszenie też robimy bez większych problemów. Należy jednak pamietać, ze części skrętne przedniej osi powinny być przytopione z góry ( oczywiście bez przesadyzmu, to musi się ruszać ). Silnik całkiem ładny, z malowaniem nie powinno być problemów ( kolory są pozaznaczane, jeśli komuś taki opis nie wystarcza musi poszukać dodatkowych zdjęć ). Problem moze nastąpić przy wkładaniu go do ramy. Trzeba wówczas włożyć małą rurkę łączącą chłodnice z silnikiem. Doświadczeni modelarze zapewne sobie poradzą. Wszystkie zbiorniki, nadkola pomijam ( kaszka z mleczkiem ). Przejdzmy do wnętrza kabiny. Nic dodać nic ująć. Bardzo dobrze odwzorowane wnętrze z "płaską" podłogą. Jeśli będiemy sklejać kabinę według instrukcji to mogą wystąpić problemy z wprowadzeniem wnętrza do środka bez użycia siły ( należy wówczas spiłować niewidoczne krawędzie i powinno pasować ). A teraz zewnętrzne blachy. Nowa ściana przednia i atrapa wyglądają bardzo efektownie, ale przy złym pomalowaniu atrapy efekt bedzie z goła odmienny. Przy malowaniu bocznych osłon pomiędzy schodkami należy być bardzo uważnym, gdyż najmniejszy błąd w kryciu farby może wiele kosztować. Góra kabiny jest żywcem wzięta z poprzedniego modelu, co aż nad to rzuca się w oczy. Poza tym wszystkie zewnętrzne części kabiny są odwzorowane całkiem nieźle. Gdyby nie problemy ze strarą kabiną to ocena była by nie co wyższa. Uważam, że nowe Magnum zasługuje na dobrą 5.

Uwagi!
Ten model różni się od swoich poprzednich wersji jedynie nową przednią ścianą ze światłami. Tak poza tym nic nowego nie ma w tej wersji modelu. Kokpit nie jest inny, w tylnej części kabiny gdyby umieścić najbogatszą wersję kabiny dostępnej w Magnum (dwa fotele + dwa składane w leżankę) byłoby widać większą różnicę pomiędzy wersjami. Pozostałość po poprzednim modelu jest widoczna na drzwiach, na których znajduje się miejsce na naklejkę AE ### Magnum (gdzie ### oznacza moc silnika). A propo silnika też nie jest zbytnio oryginalny, ponieważ w modelu jest V8 o mocy 520 KM a w rzeczywistości taki silnik nie jest dostępny już w tej wersji.


MB ACTROS MEGA SPACE:

Tak, Actros to bardzo dobry model ( polecam tym, którzy chcą rozpocząć swoją przygodę z modelarstwem ). Rama - nic trudnego, chociaż trzeba pamiętać o precyzji. Następnie silnik. Tu sprawy mają się nieco lepiej. Może częci nie jest zbyt wiele, ale lepiej spasować elementy na sucho ( aby póżniej uniknąć komplikacji ). Zawieszenie odwzorownane zostało dobrze. Przednia oś jest skrętna czyli standart. Mamy tu doczynienia z dużą ilością zbiorników i innych mniej lub bardziej potrzebnych części ( każdy element składa się z wielu mniejszych, dzięki czemu mamy zajęcie na parę wieczorów. Wnętrze kabiny jest proste w składaniu, ale wszystko jest na swoim miejscu ( nie musimy się zastanawiać czy czegoś brakuje czy nie ). A trzeba pamietać, że to duży plus do oceny końcowej. Blachy zewnętrzne kabiny zostały odwzorowne idealnie i nie powinno być problemów z ich złożeniem. Bardzo podobają mi się "trąbki", szczegół a cieszy. Ogólnie Actros prezentuje się nieżle względem konkurencji. Moja ocena -6.


MB WRECKER TRUCK:

Tu mamy pole do popisu. Niby pomoc drogowa a można troche pokombinować. Rama i zawieszenie to robota dla przedszkola ( chyba, że ktoś ma problem ze złożeniem tylnego zawieszenia ). Bardzo podoba mi się silnik. Prosta konstrukcja ( może nawet zbyt prosta ) nie pochłania zbyt wiele czasu. Jęsli dobrze go pomalujemy to końcowy efekt ( po sklejeniu całej ciężarówki ) bedzie pioronujący. Kabinę skleja sie dobrze, mogą jednak wystąpić problemy z górnym łóżkiem i prawym 2 oknem. Dobrze by było podeprzeć łóżko np. wyginając kawałek ramki ( oczywiście bez przesady ). Zewnętrzne blachy są całkiem nieźle zrobione i niepowinny przyspożyć kłopotów. Trąbki i koguty na dach i robi się co raz ciekawiej. Dwie możliwości zrobienia przodu, taran lub orurowanie, to kolejny plus do oceny końcowej. A teraz najciekawsze czyli hak i oprzyrządowanie. Tutaj mamy doczynienia również z ramą! UWAGA, należy zrobić ją tak aby nie powstały przekoszenia, bo później może sie okazać, że nasz hak ma mały odchył. Można sie pokusić o zrobienie otwieranych schowków na narzędzia ( wyższa szkoła jazdy, ale do zrobienia ). Sam hak wygląda na prostą konstrukcję ( radze dobrze przestudiować instrukcje obsługi ). Z tyłu mamy dużo małych części do przyklejenia, nie zabrakło również chromów na które trzeba zwrócić szczególną uwagę. Za równo przy wyciąganiu z ramek jaki i klejeniu. Pozytywnie należy również ocenić kalkomanie ( mamy do wyboru 3 różne firmy z 3 państw ). Mi sie model podoba, jeśli wam nie to juz rzecz gustu. Moja ocena 5+.


Scania 144 Topline (Italeri):

Wykonanie tego modelu jest bardzo dobre, nic nie pochodzi od poprzednich wersji (143). Silnik jest łatwy w montażu, łatwo się go skleja i maluje. Najtrudniejszymi częściami w tym modelu jest kabina. Składa ją się bardzo trudno, ponieważ składa się ona z dwóch ścian czołowych (pierwszą od środka kabiny trzeba pomalować na kolor czarny,  a drugą na kolor jaki sobie życzymy pomalować nasz ciągnik), lecz kabina dookoła jest już łatwiejsza w montażu (przykleja się ją do podłogi kabiny i dobrze się trzyma). Samo podwozie jest dobrze zrobione, nie pochodzi od poprzedników. Jeszcze słówko o zawieszeniu kabiny: jeśli ktoś się tym ciągnikiem to zauważył, że aby podnieść kabinę w oryginale trzeba jeszcze otworzyć boczne klapy ściany czołowej oraz atrapę, a to w modelu jest nie odtworzone.


Iveco TurboStar II (Italeri):

Model po sklejeniu prezentuje się dobrze. Jedynym mankamentem jest sklejenie silnika, a najbardziej turbosprężarki z rurami do wydechu itp. Poza tym kabinę skleja się dosyć dobrze nic nie przeszkadza, dobrze są zrobione wnęki w ścianie czołowej pomagające nam właściwie poprowadzić ściany boczne aby dobrze je połączyć. Dużym plusem w tym modelu jest otwierana przednia część atrapy pozwalająca nam obejrzeć to co w innych modelach jest niewidoczne. Według producenta podwozie trzeba pomalować na kolor czerwono – różowy co nie za bardzo odpowiada oryginałowi (wyjmując z pudełka mamy kolor najbardziej odpowiadający do tego modelu).


Steyr Truck (Italeri):

W tym modelu jest wszystko ładnie odwzorowane. Kabina jest wiernie odwzorowana na zewnątrz jak i wewnątrz. Rama jest dwuczęściowa, tzn. przednia oś jest na jednej połowie ramy, a tylnia oś jest na drugiej połowie. Tym którzy lubią ciągniki trzyosiowe ułatwi to ich przebudowę (ja osobiście przebudowałem ten model z dwuosiowego na czteroosiowy ciągnik siodłowo-balastowy [EuroTrakker]). Najlepiej wyglądają przednie światła, ponieważ są one zrobione tak - w zderzaku mamy cztery wnęki na lampę i na nie nakleja się jeszcze dodatkowo następną część której nie malujemy na kolor świateł drogowych tylko malujemy na pomarańczowy kolor kierunkowskaz w wyznaczonym miejscu. Umożliwia to osobom chętnym do zamontowania świateł w tym modelu.


Scania LB141 (Heller):

Ten model starego ciągnika siodłowego wygląda imponująco po sklejeniu, przypominając swoim wyglądem ciągniki amerykańskie (potężny chromowany zderzak, dwa aluminiowe zbiorniki paliwa, jeden komin w standardzie, cztery trąby ciśnieniowe na dachu). Jedynym mankamentem w tym modelu jest to że rama podwozia składa się z dwóch części (nie tak jak w modelu Steyr Truck). Rama zbudowana jest z górnej i dolnej części w których wklejone już są poprzeczniki. Opony są (nie tak jak w poprzednich modelach całe) składane, są dwie części opony które składa się bez pomocy kleju.


Volvo FH12 420 Globetrotter XL70:

Ten model przedstawiam nam ciągnik zrobiony z okazji 70-lecia powstania koncernu Volvo. Model bardzo ładnie wykonany, po sklejeniu bardzo odbija nam obraz ciągników jeżdżących po naszych drogach. Malowanie tego modelu najlepiej by pasowało czarne (no chyba że ktoś zna jakiś odcień zielonego koloru, który by pasował), ze sklejaniem kabiny nie ma żadnych problemów, spojlery mocują się dobrze, kłopot może nam przysporzyć przednia ściana która czasami po wyjęciu z pudełka jest troszkę wygięta (po przyklejeniu i lekkim dociskaniu przez około 30 sekund ściana będzie pasowała), kabinę skleja się dobrze, boczne ściany przyklejają się do przedniej za pomocą dobrze wykonanych prowadnic. Jeśli ktoś chce aby jego model tego Volva odpowiadał oryginałowi to musi pomalować fotele na czarno a potem jeszcze domalować szerokie żółte paski na nich.

SCANIA R164L "topclass"

Jest to jeden z lepszych modeli firmy Italeri z obecnie dostępnych na rynku. Nie ma co się rozpisywać zbyt dużo o tym modelu, ponieważ bazuje on na modelu SCANIA MILLENIUM TRUCK. Model posiada chromowane felgi a kalka na deskę z zegarami wygląda na imitacje drewna. Niestety nie zmieniono silnika bo zostawiono z milleniuma i 144 14 litrowy :/ ale to i tak nie psuje oceny modelu. Do wyboru mamy 2 wersje- Top class i King. Ta pierwsza powinna być cała czarna z ładnymi srebrno czerwonymi paskami po bokach i czarniutkimi gryfikami na nich. Druga wersja to srebrny dół i czarna góra, a w kalkomanii piękne srebrniutkie gryfy. Ogólnie nie mam zastrzeżeń co do modelu, jedynie leżanka ta za fotelami w instrukcji jest pokazana ze ma być wysoko a musi być równo z blokiem silnika. Model prosty w montażu, nie sprawia trudności. Szkoda że nie zrobili wersji z wysuwaną skrzynio - stolikiem.

WESTERN STAR 5964

To jeden z kilku modeli amerykanców produkowanych przez italerii. Kolor standardowy to niebieski, dość ładny ale i tak pasuje pomalować auto. Przy składaniu ramy musimy wyciąć kilka otworków, ale nie sprawia to problemu. Rama i reszta składa się łatwo. Chromowane piękne baki niestety są ukryte pod osłonami miedzy osiowymi. Jak w każdym amerykańcu jest dużo chromów - kominy, grill, lusterka, zapinki na maskę. Szoferka jest dla mnie bardzo dobrze odwzorowana, niestety w kabinie sypialnej jest tylko 1 łóżko (zawsze można coś dorobić J):/. W ścianach bocznych wycinamy otwory na szyby, które później powinniśmy pomalować na czarno. Urokowi modelu dodaje kalkomania, piękna dziewczyna w bikini z dłuuuuuuugimi blond włosami oraz chromowane fele. Model ten pięknie się prezentuje gdy podczepimy do niego lodówkę amerykańską.

Opracowali: Nobel & Euro Trakker & Magnum



ZALOGUJ SIĘ      

REKRUTACJA      

SALON      

WARSZTAT      

CZYTELNIA      

REPORTAŻE      

PASJE      

MUZYKA      

OSIĄGNIĘCIA      

IMPREZY      




CO TO JEST?      

RECENZJE MODELI      

RAMA      

SILNIK      

KABINA      

ŚWIATŁA      

ZAWIASY      

OBIJANIE FOTELI      

ZBIORNIK PALIWA      

PRZERÓBKI VOLVO      

KONTENER      




HARD TRUCK 1 & 2      

KING OF THE ROAD      

18 WHEELS OF STEEL      

PEDAL TO THE METAL      


Copyright 2003-
© PKMC
Aktualności | Sponsoring | Założyciele | Spotkania | Historia
Osiągnięcia | Webmaster
                              w górę...