"Wszystko mi wolno,
ale nie wszystko
przynosi korzyść.
Wszystko mi wolno,
ale ja niczemu
nie oddam się w niewolę."

Pierwszy list św. Pawła do Koryntian (6,12)

to tak, najbardziej na świecie lubię zajmować się dziećmi, dlatego studiuję pedagogikę oraz pomagam w prowadzeniu Gromady Zuchowej na Jelonkach. Niektórzy ludzie bagatelizują zadania pedagogów mówiąc, że dzieci każdy ma i nic w tym niezwykłego, ale czy możliwość ukształtowania człowieka od podstaw nie jest fascynująca?
To kim dane dziecko się stanie w przyszłości zależy tylko od nas, wszystkie jego sukcesy będą naszymi sukcesami a jego porażki naszymi porażkami. Nie chodzi jednak tylko o tzw. inwestowanie w dzieci, nauczenie ich wielu rzeczy, umiejętności praktycznych, jak dojechać do Pałacu Kultury, jak mówić po francusku, jak grać na pianinie. Chodzi też o poczucie bezpieczeństwa, przynależności, o posiadanie oparcia w bliskich, ich lęki będą wynikały z naszych niedociągnięć.
Nie należy bagatelizować pojęcia wychowania, tym bardziej, że jest ono wieloznaczne i można je rozumieć na różnych poziomach. Może chodzić o sam aspekt biologiczny, fizjologiczny. O to czy dziecko dostaje odpowiednie witaminy, czy nie ma krzywego kręgosłupa ani platfusa, czy zjadło śniadanie. To jest ważne, ale to tylko baza do dalszych działań. Dalej uczymy zasad życia w społeczeństwie, żeby nie zabierać sobie zabawek, żeby pomagać, żeby nie bić, żeby nie przeklinać. Właśnie podczas, wydaje się, tak nieznaczących, codziennych spraw kształtuje się w dziecku obraz jego własnej osoby, to czy będzie otwarty na świat, czy będzie ciekawy, czy w przyszłości będzie wolał dawać innym czy od nich brać. Te procesy to codzienność, nie ma tu momentów przełomowych. Nie ma punktów po przekroczeniu których możemy powiedzieć "taki właśnie będzie", to ciągła praca.
Na koniec staje przed nami najtrudniejsze zadanie. Pokazać dziecku co to znaczy być wolnym. Wolność to nie jest pozwalanie sobie na wszystko, robienie tego co się chce. Istnieje wolność od czegoś i wolność do czegoś. Tu wkrada się filozofia.
Myślę, że najpełniejsza odpowiedź na zadanie postawione w ostatnim etapie wychowania polega na przekazaniu istoty wolności. Zostało to przedstawione we fragmencie Pierwszego listu św. Pawła do Koryntian przytoczonym na początku tekstu.


Praca z dziećmi daje wiele satysfakcji, tym bardziej jeśli widać wymierne efekty,
kogoś nauczyłeś wiązać buty, komuś innemu pokazałeś gdzie jest Madryt albo jak powinno sie pakować plecak, żeby było wygodnie, jak narysować żyrafę, jak uwierzyć w siebie...nauczyć można wielu rzeczy.